wtorek, 9 lipca 2013

Od Natana CD Kiry

Pożegnałem Kirę i udałem się na miejsce spoczynku (...)
Ułożyłem się wygodnie po czym zasnąłem.
*Następnego dnia*
Pobiegłem na umówione miejsce. Po drodze zerwałem dziką różę (chodzi o kwiat ;]).
Usiadłem na skale i czekałem na samicę. Po krótkiej chwili zauważyłem zbliżającą się Kirę.
- Cześć! - rzuciłem wesoło
- Witaj. - odpowiedziała bardzo spokojnie i z godnością jak na alfę przystało
Wsadziłem jej za ucho zerwaną wcześniej różę.
- Wow! - szepnąłem z podziwem
Samica uśmiechnęła się i szybko podbiegła do przodu (...)
Dogoniłem Kirę i poszliśmy na północ.
- Hmm to kim byłeś w starym stadzie? - zapytała nagle
- Cóż... W starym stadzie mianowano mnie na alfę (...)
Samica zrobiła wielkie oczy po czym krzyknęła;

<Kira?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz